
22 kwietnia obchodzimy Światowy Dzień Ziemi. W Polsce od roku 1990 na różne sposoby to święto celebrowano: przeprowadzano warsztaty w szkołach, zbierano śmieci w lasach, na łąkach, na miejskich terenach zielonych lub organizowano akcje wspólnego sadzenia drzew w miastach. Wszystkie nasze działania w intencji ochrony przyrody są ważne, a wiadomo, że to temat bardzo obszerny. Niestety w tym roku takie aktywności są znacznie utrudnione. Zatem w dniu dzisiejszym Gdański Ogród Zoologiczny proponuje porcyjkę edukacji o mniejszych i mniej znanych stworzeniach wokół nas, czyli co nieco o florze i entomofaunie naszego regionu. Te wszystkie stworzenia bytują w środowisku naturalnym gdańskiego zoo, ale też może, że w Waszym najbliższym otoczeniu. Zatem zapraszamy do ich poznania. Miejmy nadzieję, że przyjdzie wkrótce czas na podziwianie i poznawanie z bliska również tych większych, wspaniałych i cieszących się Waszym zainteresowaniem mieszkańców ogrodu zoologicznego, reprezentujących różne kontynenty naszej Planety Ziemi.

Bezkręgowce, może mniej atrakcyjne dla Was, ale żyjące na terenie ogrodu zoologicznego, często są zależne od fascynującego i urodziwego świata flory. Mają przecież te niewielkie stworzenia swój sens istnienia i misję do spełnienia. I w mieście, i na wsi, i w lesie lub w parku i przydomowym ogrodzie możemy je rozpoznać i zaobserwować. Wiadomo, że bez tych stworzeń nasza Ziemia nie mogłaby funkcjonować. Odgrywają one niezwykle ważną rolę: są pokarmem zwierząt, same również zjadają inne organizmy. Nie można również zapominać o tym, że wiele z nich odpowiada za zapylanie roślin. Plon naszych owoców i warzyw też od nich jest zależny. Kochane, za miód pszczoły, wiosenny oblot po kwieciu wszelkim dostępnym już rozpoczęły. „Od chwili gdy zginie ostatnia pszczoła, człowiekowi pozostaną cztery lata życia” – tak miał stwierdzić Albert Einstein.

Zapraszamy do poznania kilku przedstawicieli gromady owadów i świata roślin żyjących wokół nas. Nacieszmy się w tym trudnym czasie ciekawostkami i zdjęciami Sabiny Kaszak oraz Marcina Stanisława Wilgi.
Lotnica zyska – Aglia tau

Choć jest motylem nocnym, to można też dorosłą postać tego owada zaobserwować w ciągu dnia. Ulubionym siedliskiem lotnicy są lasy bukowe. Skrzydła zdobią piękne „pawie oczka”. Loty rozpoczynają się w kwietniu, gdy tylko pojawią się pierwsze pączki bukowych liści.
Nasierczyca różnobarwna – Endromis versicolora

Wiosenna piękność, uważana za zwiastunkę wiosny. Samce latają chyżo w ciągu dnia, poszukując partnerki przy pomocy dużego grzebienia z czułkami. Samiczka składa jaja na gałęziach brzóz. W czasie zagrożenia gąsienice, początkowo żyjące w zwartych grupach, unoszą do góry zagiętą w haczyk albo półkole część ciała. Wspólne objadanie brzozowych gałązek to ich zadanie. Narządy gębowe u dorosłych motyli są całkowicie uwstecznione i pozostała część ich życia zależy od tego, co udało się im zgromadzić podczas wcześniejszego etapu rozwoju.
Zorzynek rzeżuchowiec – Anthocharis cardamines

Wilgotne łąki, zarośla, bujnie porośnięte kwiatami obrzeża lasów to ulubione miejsce życia dla tego motyla. Gąsienice upodobały sobie rzeżuchę łąkową i czosnaczek pospolity. W gdańskim ogrodzie ten motyl też znalazł sobie odpowiednie warunki do życia.
Jasnota biała – Lamium album

Już jej kwitnienie w kwietniu się rozpoczęło, nawet na nie skoszonych jeszcze podmiejskich trawnikach, możemy tę roślinę zaobserwować. Nazywana była niegdyś głuchą lub martwą pokrzywą. Uważano ją za lek przeciwbiegunkowy, a wyciągi miały działać przeciwzapalnie, przeciwkrwotocznie. Z punktu widzenia leczniczego najwartościowsze są kwiaty. A kwiaty są pożytkiem pszczelim. Niegdyś nawet dzieci ludzkie chętnie słodki nektar z kwiecia tej rośliny wysysały. Z liści tej rośliny można przyrządzić smakowitą potrawę na roztopionym maśle z dodatkiem czosnku lub cebulki.
Mrówki

Symbol pracowitości i dobrze zorganizowanej społeczności – pozwolimy sobie przypisać mrówkom rudnicom budującym największe mrowiska w naszych lasach. „Miniaturowe miasta”, osiągające niekiedy 1 m wysokości, mogą pomieścić nawet kilkaset tysięcy maleńkich mieszkańców. W zimowym okresie mrówcza społeczność przeprowadza się w podziemną część kopca. Królowa przez całe swoje, dosyć długie życie, składa jaja. Samce pojawiają się w mrowisku już urządzonym, a po spełnieniu swych powinności w okresie godowym giną. Robotnice ciągle wytrwale pracują, noszą ciężary kilkakrotnie przewyższające masę ich ciałka. Są bardzo troskliwymi opiekunkami larw. Polują na różne drobne bezkręgowce, a niekiedy dietę uzupełniają spadzią mszyc. W naszym kraju myrmekolodzy opisali 100 gatunków mrówek. Te żyjące w lesie zapobiegają nadmiernemu rozprzestrzenianiu się owadów oraz spełniają funkcje sanitarne – oczyszczają las z martwych szczątków zwierząt. Przyczyniają się również do rozprzestrzeniania nasion fiołków. Zjadaczem mrówek jest między innymi dzięcioł zielony, a i ropucha zielona, żaba moczarowa, rzekotka drzewna czy jaszczurka zwinka też w swej diecie tego owada uwzględniają.
Może najmłodsi zechcą przygotować laurkę dla planety Ziemi. A starszym polecamy polecamy https://www.teologia.pl/m_k/kkk1si04.htm
KKK 340: Współzależność stworzeń jest chciana przez Boga. Słońce i księżyc, cedr i mały kwiatek, orzeł i wróbel: niezmierna rozmaitość i różnorodność stworzeń oznacza, że żadne z nich nie wystarcza sobie samemu. Istnieją one tylko we wzajemnej zależności od siebie, by uzupełniać się, służąc jedne drugim.
I niechaj wszyscy wszystkim ślą życzenia z okazji tego ważnego dla nas wszystkich święta.