Bilety

Ryjówka – maleńki drapieżnik

Ryjówka – maleńki drapieżnik

Czy ryjówka to mysz?

Być może ktoś z Was miał kiedyś okazję spotkać ryjówkę gdzieś w swoim ogrodzie, lesie, czy też na polu i nawet nie zdawał sobie z tego sprawy. Wielce prawdopodobne jest, że uznaliście to małe stworzenie za mysz. Jednak ryjówki to nie myszy, nie są nawet gryzoniami. Te niewielkie zwierzęta to drapieżniki, które większość swojego życia poświęcają na poszukiwanie pożywienia, ale o tym dokładniej w dalszej części artykułu.
W Polsce żyje kilka gatunków ryjówek: ryjówka aksamitna (na której skupimy się najbardziej), malutka, średnia i górska. Najmniejszym przedstawicielem rodziny ryjówkowatych i równocześnie najmniejszym znanym ssakiem jest ryjówek etruski, który jednak nie występuje w Polsce. Można go spotkać w południowej części Europy, południowej Azji i północnej Afryce.

Jak więc odróżnić ryjówkę od myszy?

Nosek ryjówki jest mocno wydłużony (w sumie sama nazwa gatunku nam to podpowiada) i pokryty wieloma wibrysami. Jest ona też nieco mniejsza od myszy, a jej uszy mniej zaokrąglone i osadzone bardziej po bokach głowy, w porównaniu z mocno odstającymi ku górze uszami myszy.

Mysz domowa ma zdecydowanie mniej wąski ryjek i bardziej zaokrąglone, odstające uszy.

Wiecznie głodna

Tak jak już wspomniałam, ryjówki nie są gryzoniami, zatem nie odżywiają się pokarmem roślinnym np. nasionami, tak jak większość gatunków należąca do tego rzędu. Te małe stworzenia są drapieżnikami – owadożercami. I to bardzo łakomymi, ponieważ pomimo swojego naprawdę małego ciała, jedzą bardzo dużo pokarmu, bo w ciągu doby nawet tyle, ile same ważą. Muszą też stale poszukiwać pożywienia, ponieważ mają tak szybką przemianę materii, że konieczne jest, aby jadły co 2-3 godziny. Dłuższa przerwa między posiłkami oznacza dla nich śmierć głodową.

Martwa ryjówka aksamitna znaleziona na terenach upraw rolniczych. Prawdopodobnie zginęła śmiercią głodową.

Ryjówka naszym sprzymierzeńcem

Skoro bardzo często ryjówka uważana jest za mysz – gryzonia, który potrafi uprzykrzyć życie rolnikom, osobom posiadającym gospodarstwo, ale też „zwykłym” domownikom, to niestety posiada też to znamię szkodnika. W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie! Ten maleńki drapieżnik to przeciwieństwo szkodnika – jest pożyteczny. Zjada owady czy też ślimaki, które potrafią niszczyć nasze uprawy. A skoro jest zwierzęciem bardzo łakomym, polującym praktycznie co chwilę, zjada ich naprawdę wiele, biorąc pod uwagę także niewielki rozmiar ciała. Zdarza się, że ryjówki gromadzą zdobyte pożywienie, aby zapewnić sobie posiłek na później. W ten sposób zabezpieczają się przed ryzykiem śmierci głodowej. Myszy natomiast nie gromadzą zapasów. Żyją w miejscach bogatych w pokarm, np. w stodołach, różnych przechowalniach oraz domach. Czyli najczęściej w pobliżu człowieka.
Myślę, że warto pamiętać o pożyteczności ryjówek, aby niepotrzebnie nie zwalczać tego małego stworzenia, które swoją obecnością wpływa jedynie pozytywnie np. na rolnictwo.

Idzie zima – kurczymy mózg

Wiele zwierząt, także tych małych, zapada w sen zimowy. W okresie, w którym jest zdecydowanie mniej dostępnego pożywienia, wiele gatunków zdecydowało się przetrwać ten czas przechodząc w stan pozwalający spowolnić procesy życiowe. Zanim on nastąpi, zwierzę musi zgromadzić bardzo duże zapasy tkanki tłuszczowej. Nawiązując jednak do ryjówek – nie zapadają one w sen zimowy. Zachodzi u nich natomiast inne, bardzo nietypowe i interesujące zjawisko. Gdy zbliża się ten zimny czas w roku, są w stanie zmniejszać wielkość swoich narządów wewnętrznych. W taki oto sposób np. ciężar mózgu ryjówki zmniejsza się zimą nawet o 30%. Takie zjawisko odwracalnego kurczenia się narządów nazywamy zjawiskiem Dehnela. Sezonowa redukcja czaszki oraz masy mózgu pozwala ryjówkom, czy też np. kretom, zmniejszyć zużycie energii i przetrwać surowy okres.

Jestem jadowita!

Ryjówka aksamitna (fot. shutterstock) jest zwierzęciem jadowitym, jednak jej jad nie jest niebezpieczny dla człowieka.

Ze zwierzętami jadowitymi najczęściej kojarzą nam się gady, a w szczególności węże, czy owady lub pająki. Można również wyróżnić jadowite płazy czy też ryby. A czy występują jakieś jadowite ssaki? I to jeszcze w Polsce? Oczywiście! Jest rzęsorek rzeczek z rodziny ryjówkowatych oraz ryjówka aksamitna. O jadowitości tego drugiego stworzenia przekonaliśmy się stosunkowo niedawno, choć już 400 lat temu spekulowano na ten temat. Dziś dzięki badaniom wiemy, że jad zawarty w ślinie ryjówki aksamitnej powoduje hemolizę, czyli rozpad erytrocytów – czerwonych krwinek. Co prawda, dla człowieka taka ilość jadu nie jest raczej niebezpieczna, jednak zachęcamy do tego, aby to małe stworzenie, które raczej jest płochliwe i unika człowieka, pozostawić w spokoju.

Partner Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego

Przyjaciele ZOO

Na naszej stronie internetowej wykorzystujemy pliki cookies, aby zapewnić użytkownikom najwyższą jakość usług. Jeśli nie dokonasz zmian w ustawieniach przeglądarki dotyczących plików cookies, będą one automatycznie zapisywane na Twoim urządzeniu. Aby uzyskać więcej informacji, kliknij tutaj.