Bilety

Antylopa antylopie nierówna

Antylopa antylopie nierówna

       Wiele osób odwiedzających Gdański Ogród Zoologiczny zwraca uwagę na urocze sarenki pasące się na wybiegu obok słoni. Nic bardziej mylnego. Te piękne, delikatne stworzenia to sitatungi sawannowe, czyli antylopy. Owszem, z daleka mogą nieco przypominać naszą rodzimą sarnę europejską, ale gdy przyjrzymy się bliżej, to zobaczymy, że jednak bardzo się od siebie różnią. Zacznijmy jednak od początku – co to za zwierz?

Antylopy (Antilopinae) to rodzaj ssaków kopytnych z rodziny wołowatych. Od razu widzimy więc, że z sarnami nie są w żaden sposób spokrewnione (sarna należy do rodziny jeleniowatych). Bliżej im natomiast do bawołów i krów. Należą do rzędu ssaków parzystokopytnych (mają cztery palce, w tym dwa zakończone są racicami).  Zamieszkują Afrykę oraz Azję (głównie Bliski Wschód). Znaleźć je możemy zarówno na sawannie/ stepie, jak i w rejonach górskich. To bardzo różnorodna grupa zwierząt – możemy spotkać antylopy malutkie, zaledwie kilkukilogramowe (np. dikdik), wielkie i potężne (np. antylopa gnu) oraz smukłe i pełne gracji (np. gazele). Nie sposób opisać je wszystkie w jednym artykule, dlatego przyjrzyjmy się bliżej tym gatunkom, które spotkać można w gdańskim zoo.

Wspomniana już na wstępie sitatunga sawannowa (Tragelaphus spekii gratus) należy do rodziny krętorogich. Samce charakteryzują się brunatnym ubarwieniem i dużymi, krętymi rogami, dorastającymi nawet do 92 cm długości. Samice są drobniejsze i jaśniej ubarwione. Wszystkie sitatungi mają na swoim grzbiecie charakterystyczne, białe pręgi. Zamieszkują bagienne tereny środkowej Afryki. Dużo czasu spędzają w pobliżu zbiorników wodnych. Bardzo dobrze pływają. Jak każda antylopa, sitatunga to zwierzę roślinożerne. Od czasu do czasu, zjada również odchody słonia. Dzięki temu może pożywić się niestrawionymi nasionami. Mimo, że gatunek ten jest obecnie uznawany za LC (mniejszego ryzyka), to jednak działalność człowieka zagraża mu w sposób znaczny. Po pierwsze na sitatungi poluje się dla mięsa i skór. Po drugie ubywa ich naturalnych siedlisk. Spowodowane jest to osuszaniem terenów bagiennych w Afryce.  

Drugim gatunkiem antylopy, który w Gdańskim Ogrodzie Zoologicznym mieszka tuż obok sitatungi, jest oryks szablorogi (Oryx dammah). Jest to zwierzę wyjątkowe pod wieloma względami. Pierwsze co rzuca się w oczy, to jego jasne umaszczenie – czarno-biała maska oraz biała sierść z rdzawo-brązową szyją i piersią. Po drugie – wspaniałe, długie rogi. Co ciekawe, są one dłuższe u samic niż u samców. Za to u panów rogi są masywniejsze. Jest to całkiem spora antylopa, dorastająca do 120 cm wysokości oraz około 70 kg wagi. Oryksy zamieszkują pustynne tereny Afryki i w związku z tym reprezentują szereg przystosowań do życia w tym wymagającym, suchym środowisku. Zwierzęta te prowadzą koczowniczy tryb życia, wodę pozyskują ze zjadanych roślin oraz z rosy zlizywanej z sierści i skał. W razie potrzeby potrafią podnieść temperaturę swojego ciała nawet do 46,6 stopni Celsjusza, dzięki czemu zwierzę nie musi tracić płynów na odprowadzanie nadmiaru ciepła z organizmu. Najprościej mówiąc – nie poci się. Dodatkowo oryksy dysponują siecią drobnych naczyń krwionośnych, które przenoszą krew z serca do mózgu. Przechodzą one blisko kanału nosowego, dzięki czemu krew jest schładzana nawet o 15 stopni. Dopiero wtedy dociera do mózgu, który jest jednym z najbardziej wrażliwych na ciepło organów.

Ludność afrykańska polowała na oryksy w celu pozyskania mięsa i skór. Oczywiście polowano na nie również ze względu na ich wyjątkowe rogi. Niestety załamanie populacji nastąpiło w momencie napływu europejskich kolonizatorów. Intensywne polowania doprowadziły do wymarcia tego gatunku w naturze. Na szczęście, dzięki pracy ogrodów zoologicznych, udało się stworzyć globalny program hodowli oryksów szablorogich i przywrócić je afrykańskim pustyniom. Obecnie jest to gatunek zagrożony wyginięciem (wg IUCN Red List). Choć jest to nadal bardzo mała populacja, cieszy fakt, że status oryksa uległ poprawie.

Kolejna antylopa, którą możecie spotkać na spacerze w gdańskim zoo, to kob moczarowy (Kobus leche). W naturze zamieszkuje tereny Afryki Południowej, głównie Angolę, Botswanę, Zambię i Demokratyczną Republikę Konga. Spotkać go można na rozległych trawiastych terenach, wilgotnych łąkach oraz na obszarach zalewowych graniczących z bagnami. Do poruszania się po grząskim terenie służą mu wąskie, długie, lekkie i rozchodzące się na boki racice. Tak dobrze czuje się w wodzie, że w razie zagrożenia to właśnie w niej szuka schronienia. Koby są antylopami średniej wielkości, dorastają do 100 cm wysokości, ważą od 70 do 120 kg. Ich sierść jest brunatna, jaśniejsza na brzuchu i wokół oczu. Samce mają piękne, lirowato wygięte rogi. Używają ich do obrony oraz do walk z innymi przedstawicielami gatunku. W ten sposób ustalana jest hierarchia w stadzie (które liczy kilkanaście sztuk). Ze względu na kłusownictwo, coraz częstsze susze oraz budowanie zapór dla elektrowni wodnych, które osuszają tereny, na których żyje kob, zwierzę to jest obecnie bliskie zagrożenia.

Podczas zwiedzania naszej placówki, możecie natknąć się na największą antylopę świata. To eland zwyczajny (Taurotragus oryx). Dorosły samiec może osiągać wagę nawet 950 kg (to prawie tona!) i wzrost 2m w kłębie. Mimo tak pokaźnych rozmiarów są to zwierzęta bardzo szybkie i skoczne. Potrafią rozpędzić się nawet do 70 km/h i pokonać półtorametrowe ogrodzenie. Duże stada tych antylop przemierzają sawannowe i półpustynne tereny południowej Afryki. Charakterystyczną cechą elandów jest zwisające podgardle z kępkami ciemnych włosów oraz proste rogi, skręcone w dwóch miejscach.

Ostatnią z antylop, które możecie zobaczyć w gdańskim zoo, jest bongo górskie (Tragelaphus eurycerus isaaci). W naturze spotkać ją można w górskich lasach deszczowych Afryki Środkowej. Śmiało można powiedzieć, że jest to jedna z najpiękniejszych antylop. Brązowa sierść pokryta jest białymi poprzecznymi pasami, które pełnią funkcję kamuflażu. Wzdłuż grzbietu biegnie ciemna grzywa, a duże uszy pokryte jaśniejszymi łatami zapewniają świetny słuch. Bongo górskie jest krytycznie zagrożony, w naturze żyje zaledwie 70-80 dorosłych osobników. Doprowadziła do tego działalność człowieka – kłusownictwo i niszczenie siedlisk.

Antylopy są pięknymi, bardzo interesującymi zwierzętami. Nie spotkamy ich na naszym kontynencie, nie każdy ma też możliwość zobaczenia ich w naturalnym środowisku. Warto zatem przyjść do ogrodu zoologicznego i poznać je bliżej. 

Partner Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego

Przyjaciele ZOO

Na naszej stronie internetowej wykorzystujemy pliki cookies, aby zapewnić użytkownikom najwyższą jakość usług. Jeśli nie dokonasz zmian w ustawieniach przeglądarki dotyczących plików cookies, będą one automatycznie zapisywane na Twoim urządzeniu. Aby uzyskać więcej informacji, kliknij tutaj.