Dziki kot, któremu poświęcę dzisiejszy artykuł bardzo często nazywany jest duchem gór. Dlaczego?
Pantera śnieżna, bo o niej mowa, jest zwierzęciem, które zamieszkuje obszary wysokich gór Azji Środkowej. Lubi przebywać na wysokościach od 3000 do nawet ponad 5000 m.n.p.m. Środowisko, w jakim żyje, na pewno nie ułatwia nam obserwacji tego tajemniczego kota. Dodatkowo unikanie człowieka oraz doskonały kamuflaż również przyczyniły się do powstania takiego przydomku dla irbisa. Ale może po kolei, powiedzmy sobie o wszystkim dokładniej.

Ten piękny dziki kot bardzo często jest nazywany duchem gór lub śniegów. Bardzo ciężko go dostrzec w jego naturalnym środowisku.
Pantera śnieżna, zwana też irbisem, jest jednym z najsłabiej poznanych gatunków zwierząt. Występuje na ogromnym obszarze górskim od Rosji aż do Nepalu. Niestety, pomimo tak rozległego terenu występowania pozostało w naturze mniej niż 4000 osobników. Według Czerwonej księgi gatunków zagrożonych IUCN jest on uznawany za gatunek narażony na wyginięcie. Tak niewielka populacja na tak rozległym, jak i trudnym górskim obszarze utrudnia obserwację (oczywiście bezpieczną, z zachowaniem odległości, aby nie niepokoić zwierzęcia), a co za tym idzie – też poznawanie tego dzikiego kota.
Nie znalazłam żadnej informacji, jakoby kiedykolwiek miało dojść do ataku pantery śnieżnej na człowieka. Jednak to nie uchroniło jej od konfliktu z człowiekiem. Zdarzają się sytuacje, w których irbis poluje na zwierzynę gospodarską. Często bywa do tego zmuszony, ponieważ coraz mniej jest także zwierząt, które naturalnie znajdują się w jego menu. Człowiek w odwecie za zjedzenie jego zwierzyny po prostu zabija tego dzikiego kota.
Jego naturalnym pokarmem są górskie ssaki kopytne, takie jak markury, koziorożce, piżmowce syberyjskie, czy też mniejsze stworzenia jak świstaki. Życie w tak surowym i mroźnym środowisku, jakim są wysokie skaliste góry, na pewno nie jest łatwe. Ciężko nam je sobie tam wyobrazić, a co dopiero polowanie, pościg za zwierzyną. Pantera śnieżna jest do tego doskonale przystosowana.
Irbisy doskonale poruszają się po górskim i śnieżnym terenie.

Po pierwsze – futro.
Długie i gęste chroni przed niskimi temperaturami. Dodatkowo, ubarwienie w odcieniach szarości, bieli i brązu sprawia, że może stać się praktycznie niewidoczna wśród skał i śniegu. Jej bardzo długi ogon, który może stanowić nawet połowę długości jej ciała, pomaga zachować równowagę w trakcie poruszania się po trudnym terenie, a przede wszystkim podczas wykonywania rekordowo długich skoków – nawet do 15 metrów w dal! Zawdzięczają tę umiejętność także budowie łap – przednie kończyny są krótsze, a tylne dłuższe. Dzięki temu irbis może wybić się na wysokość do 6 metrów w górę.
Pozostając jeszcze przy temacie łap – warto zaznaczyć, że są one bardzo szerokie, co ułatwia panterze poruszanie się po śniegu. Działają tak jak rakiety śnieżne, dzięki większej powierzchni mniej zapadają się w miękkim podłożu.
Łapy pantery śnieżnej (panthera uncia) są bardzo szerokie.

Uszy irbisa są stosunkowo małe, a to minimalizuje utratę ciepła. Czy może on jeszcze jakoś dodatkowo się ogrzać? Otóż tak. Powróćmy na chwilę do tematu ogona. Chciałabym zaznaczyć, że spełnia on w tej kwestii jeszcze jedną przydatną funkcję. Mianowicie długi i puszysty ogon pantery śnieżnej służy jej też jako… kołderka, którą mogą osłonić wrażliwy na zimno nos.
Co ciekawe, nietypowo jak na dużego przedstawiciela kotów, pantera śnieżna ma niebieskie, szare lub zielone oczy, a nie żółtopomarańczowe. To dodatkowo kamufluje ją w górskim środowisku.
Podobnie jak zdecydowana większość kotów, prowadzi samotniczy tryb życia. Wyjątkami są dwie sytuacje: łączenie się w pary w okresie godowym, a także samica, która opiekuje się swoimi młodymi do około 1 roku ich życia. Ze względu na to, że irbisy żyją na bardzo rozległym terenie, a ich populacja jest mało liczna, niestety pojawianie się młodych nie należy do wystarczająco częstych wydarzeń. To też sprawia, że ich populacja jest malejąca.
Jakie największe zagrożenia czyhają na tego niesamowitego kota?
– kłusownictwo, polowanie na irbisa dla pozyskania skór, czy też innych części ciała, a kolejno nielegalny handel
– zmiana klimatu oraz rozrastające się powierzchnie pastwisk prowadzą do utraty siedlisk
– utrata naturalnej bazy pokarmowej, to z kolei prowadzi do konfliktu z człowiekiem (o tym pisałam wcześniej)
Tak jak można zauważyć, niestety najczęściej to człowiek swoją niechlubną działalnością przyczynia się do zmniejszania populacji pantery śnieżnej, ale też wielu innych gatunków dzikich zwierząt.
Co my możemy zrobić, aby temu zapobiegać? Jak pomagać irbisowi i innym zagrożonym dzikim kotom?
Najważniejsza jest świadomość. Dzięki temu, że wiemy, co negatywnie wpływa na liczebność danych gatunków zwierząt, możemy odpowiednio działać. Podróżując, czy też będąc na wakacjach w krajach azjatyckich, czy też afrykańskich, pamiętajmy o tym, aby nie kupować tam żadnych pamiątek wykonanych ze zwierząt. To oczywiście nieetyczne, ale i nielegalne jest kupowanie, posiadanie, przewożenie żywych zwierząt objętych ochroną oraz części ich ciał w krajach, które należą do Konwencji Waszyngtońskiej – CITES. W Polsce obowiązuje ona od lat 90. XX wieku.
Niestety bardzo często irbisy padają ofiarami kłusowników, którzy najczęściej zabijają je dla pozyskania skór.

Konwencja ta w ten sposób chroni gatunki zagrożone wyginięciem. Niestety kłusownictwo i nielegalny handel wciąż istnieją, ale w mniejszej skali. Pamiętajmy o tym, że bardzo duży wpływ na kłusownictwo, a co za tym idzie, zmniejszanie populacji danych gatunków, jest sam fakt popytu na futra, kości czy inne części ciała zabijanych zwierząt.
Szerzmy też naszą wiedzę na temat przyczyn zagrożenia wyginięciem dla zwierząt. Pamiętajmy o tym, że tak naprawdę to od nas zależy przyszłość tych stworzeń.
